26 sierpnia 1943
Leon Guz, ukrywający się Żyd, w dzienniku:
Dzień nam się dłuży. Nie mamy nic do roboty. Przerwaliśmy zajęcia przy lepieniu torebek papierowych, ponieważ firma, dla której pracowaliśmy, nie ma surowca. Ma się w ciągu najbliższych tygodni zmienić i wówczas będziemy mieli pełne ręce roboty.
Tymczasem panuje u nas nastrój oczekiwania na żydowski Nowy Rok, który wypada we wrześniu. Dokładnej daty nie znamy. Pokładamy w nim dużą nadzieję, że przyniesie nam wreszcie wyzwolenie z tego koszmaru.
Warszawa, 26 sierpnia
Źródło:
Leon Guz, Targowa 64. Dziennik 27 I 1943–11 IX 1944, Warszawa 1990.
Link bezpośredni:
Informacje o prawach autorskich:
Baza tekstów źródłowych jest wciąż rozbudowywana. Zachęcamy do jej współtworzenia — wyślij materiał (tekst wspomnień, fragment z prasy etc.) na adres [email protected].